Powrocili, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
TAK BYŁO...SYBIRACYPOWRÓCILITadeusz Kaźmierczak Z Sybiru do PolskiJan KwiatkowskiRoman MatejekWspomnienia z Kazachstanu 1940 -1946Skrócone notatki z pobytu w RosjiZwiązek Sybiraków Oddział w Krakowie Kraków 2003Wybór i opracowanie:Zespół Komisji Historycznej Związku Sybiraków Oddział w KrakowieZespól redakcyjny:Aleksandra Szemioth, Teodor Gąsiorowski, Anna Gęgotek, StellaGoldgart, Małgorzata Kapłita, Anna Semkowicz, Hełena Szczerbińska,Agnieszka Winiarska, Zofia Zemłak, Janusz ŻuławskiKorekta i projekt okładki:Komisja HistorycznaNa okładce plakat z mapą podziału Polski wg linii Ribentrop-Mołotow,publikowany w wydawnictwach polonijnych na ZachodzieDruk książki został dofinansowany przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (Warszawa)oraz SŚMotoiUrząd Województwa Małopolskiego (KrakówWydanie IPrinted in Polandtob^© Copyright by Związek Sybiraków w Krakowie 2003 © Copyright by Drukarnia GS sp. z o.o., Kraków 2003ISBN - 83-88879-16-2Skład i łamanie:PIKTOGRAFDruk i oprawa:Drukarnia GS sp. z o.o., KrakówWPROWADZENIELosy Polaków na Syberii to temat rozległy, wielowątkowy i różnorodny. Ma on swą długą historię.Represyjne zesłania Polaków, buntujących się przeciwko rosyjskiemu zaborcy, władze carskie rozpoczęły już w XVIII wieku, podczas Konfederacji Radomskiej. Nasilające się ilościowo fale zesłań znaczyły kolejne zrywy wolnościowe naszego Narodu - Konfederacja Barska, Insurekcja Kościuszkowska, Powstania: Listopadowe i Styczniowe, rewolucyjne ruchy w latach 1905-1906 - zaludniły polskimi patriotami bezkresne przestrzenie azjatyckich obszarów Imperium Rosyjskiego.Ofiarami tych zsyłek byli głównie mężczyźni, uczestnicy walk zbrojnych lub działań konspiracyjnych.Carskie metody walki z politycznymi przeciwnikami zostały przejęte i „udoskonalone" przez komunistyczne władze na Kremlu, których decyzjami wywożono na Sybir już nie grupy więźniów, lecz tysięczne rzesze ludności cywilnej - kobiety, starców, dzieci. Dotyczyło to mniejszości narodowych w Związku Radzieckim, podejrzewanych o nieprzychylność dla nowej władzy. Jako jedni z pierwszych represjom byli poddani Polacy pozostali na przedrozbiorowych Kresach Rzeczpospolitej, których kilkaset tysięcy wywieziono w latach 1936-37 do Kazachstanu, gdzie dotychczas przebywają w zwartych grupach osadniczych.Po 17 września 1939 roku, kiedy to Armia Czerwona przekroczyła granice Rzeczpospolitej Polskiej, na zagarniętych przez nią terenach rozpoczęła się eksterminacja ludności5polskiej na niespotykaną dotychczas skalę. Zapoczątkowały ją aresztowania tysięcy osób cywilnych, głównie mężczyzn. Później nastąpiły masowe deportacje całych rodzin. Wywożono zarówno obywateli polskich zamieszkałych na tych terenach przed wybuchem II wojny światowej, jak też i wielkie grupy ludności przybyłej z Polski Centralnej - uciekinierów z terenów okupowanych przez Niemców.W czterech głównych akcjach deportacyjnych wywieziono łącznie około miliona osób cywilnych. Deportacje były niezwykle sprawnie zorganizowane i realizowane według wcześniej sporządzonych imiennych spisów, opracowanych przez służby NKWD, przy współpracy miejscowych donosicieli.Masowe deportacje miały miejsce 10 lutego, 13 kwietnia, na przełomie czerwca i lipca 1940 roku oraz w maju i czerwcu 1941 roku. Pomiędzy tymi głównymi akcjami wywózek trwał nieprzerwanie proces deportacji mniejszych, kilkusetosobowych, grup (m.in. w maju 1940 r.)Dokładna liczba deportowanych jest trudna do ustalenia, wokół tego problemu trwają obecnie dyskusje historyków. Według polskich źródeł emigracyjnych w okresie od 17 września 1939 roku do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 roku ze wschodnich terenów Polski ubyło co najmniej milion siedemset tysięcy obywateli polskich, wliczając w to około 250 tysięcy aresztowanych, 230 tysięcy żołnierzy wziętych do niewoli we wrześniu 1939 r. i podobną ilość obywateli polskich wcielonych przymusowo w latach 1940-1941 do Armii Czerwonej. Ilości te podaję za Julianem Siedleckim (J. Siedlecki „Losy Polaków w ZSRR w latach 1939-1986", Londyn 1988, wyd. II).Kolejna fala represji, aresztowań i deportacji nastąpiła w latach 1944-1945, kiedy działania wojenne na froncie sowiecko-niemieckim przesunęły się na zachód. Armia Czerwona wkroczyła ponownie na tereny II Rzeczpospolitej, a wraz z nią służby i wojska NKWD. Aresztowania i zsyłki do łagrów dotyczyły w tym czasie głównie żołnierzy Armii Krajowej. Niemal6równocześnie wznowiono akcje deportacyjne ludności cywilnej z terenów Kresów Wschodnich. Dotychczas nie ustalono dokładnych ilości deportowanych. Niektóre źródła podają przybliżone dane, wg. których w latach 1944-45 wywożono 2 do 2,5 tysiąca osób miesięcznie.W miarę przesuwania się frontu na zachód podążały za nim formacje NKWD. Kontynuowały one aresztowania żołnierzy AK również na terenach Polski centralnej i zachodniej. Proceder ten trwał do początku lat pięćdziesiątych. Aresztowani, po okrutnych śledztwach, trafiali do łagrów na terenie ZSRR, z wyrokami od 8 do 20 lat pozbawienia wolności.Informacje te, z konieczności skrótowe, dają przybliżone pojęcie o rozmiarach problemu. Nie byłyby one kompletne bez wspomnienia o zbrodni katyńskiej - mordzie dokonanym na 15 tysiącach oficerów polskich, jeńcach wojennych z września 1939 roku, oraz 7 tysiącach cywilów, aresztowanych w tym samym czasie. Wyrokiem najwyższych władz sowieckich zostali oni straceni wiosną 1940 roku.Ta najbardziej spektakularna zbrodnia nie wyczerpuje jednak całości strat polskich - w łagrach, w miejscach deportacji i w transportach zginęły setki tysięcy obywateli polskich.Ci, którzy przeżyli, wydostawali się z ZSRR różnymi drogami: z Armią gen. W. Andersa w 1942 г., z I Armią Wojska Polskiego w 1943 г., w ramach akcji repatriacyjnej lat 1945-46 i po długiej przerwie w repatriacji 1955-1959. Nie wszyscy zdołali wrócić, tysiące pozostały tam i dotąd żyją bez szans na powrót do Ojczyzny. Do Kraju nie powróciły również tysiące osób, które, uratowane przez Armię gen. W. Andersa, ze względów politycznych wybrały życie na emigracji w krajach Zachodu.Względy polityczne, a konkretnie działania reżimu uzależniającego Polskę powojenną od władz ZSRR, spowodowały również i to, że cały przedstawiony tu problem eksterminacji dokonywanej na obywatelach polskich przez władze sowieckie był tematem zakazanym w Polsce Ludowej.7Prawda na ten temat może być wypowiadana publicznie dopiero od czasu wielkich przemian politycznych w 1989 roku.Do dziś jednak nikt z przedstawicieli władz Rosji nie wyraził wyrazów ubolewania, ani nie przeprosił Polski i Polaków, nie poprosił o przebaczenie za popełnione zbrodnie.Na fali przemian mógł powstać Związek Sybiraków, skupiający żyjących jeszcze świadków tych ponurych wydarzeń. Związek nawiązał do tradycji przedwojennej organizacji o tej samej nazwie, w której działali dawni, jeszcze carscy, zesłańcy syberyjscy.Jednym z głównych celów Związku jest dawanie świadectwa o przeżytych represjach, co winno przyczynić się do powstania wiarygodnych opracowań historycznych tego okresu i poszerzenia społecznej wiedzy na ten temat.Celowi temu służy działalność Komisji Historycznej Oddziału Związku Sybiraków w Krakowie, w miarę jej ograniczonych możliwości.W 1995 roku Komisja rozpoczęła skromną działalność wydawniczą, w oparciu o zgromadzone w jej Archiwum zbiory wspomnień i dokumentów.Zapoczątkowano dwie serie wydawnictw książkowych -wspomnieniową, zatytułowaną „Tak było... Sybiracy" i dokumentacyjną p.t. „Materiały źródłowe do dziejów sybirackich".W obydwu wypadkach są to publikacje zaledwie przyczynkowe, mamy jednak nadzieję, że chociaż w małym stopniu posłużą prawdzie historycznej.Aleksandra Szemioth(Tekst jest przedrukiemWstępu do 2 tomu serii „Tak było... Sybiracy"powtarzanym w następnych tomach serii)8OD REDAKCJIObecny rok 2003 jest czasem sybirackich rocznic - 75-tej rocznicy powstania Związku Sybiraków w 1928 roku i 15-tej rocznicy jego reaktywowania w 1988 roku. Rocznice te są obchodzone przez wszystkie Oddziały Związku Sybiraków w całej Polsce.Jako krakowski akcent rocznicowy, pragniemy dołączyć dorobek wydawniczy Komisji Historycznej Krakowskiego Oddziału Związku Sybiraków, a w szczególności wydane w roku jubileuszowym dwie pozycje książkowe, tom 9 i tom 10 z serii wspomnieniowej „TAK BYŁO... Sybiracy".Prezentowany obecnie 10-ty tom naszej serii opatrzyliśmy tytułem „Powrócili". Tytuł ten można rozwinąć do pełnego zdania i pełnego znaczenia: „powrócili pomimo wszystko" lub też „powrócili cudem".Publikujemy w tym tomie wspomnienia trzech Autorów; każdy był przymusowo przetrzymywany na terenie byłego ZSRR i każdy mógł tam pozostać na zawsze - żywy lub martwy. Dane im było powrócić i ten fakt jest wspólnym elementem w ich odmiennych biografiach.Autorzy wspomnień to: Tadeusz Kaźmierczak, Jan Kwiatkowski i Roman Matejek.Dwaj pierwsi mieli początkowo podobne losy. Obydwaj jako mali jeszcze chłopcy zostali wraz z rodzinami deportowani z Kresów do północnego Kazachstanu; wcześniej aresztowano ich ojców.Wyrwani brutalnie z domów i wywożeni w nieznane 13 kwietnia 1940 roku, w drugiej masowej akcji deportacyjnej, nie wiedzieli, iż w tym samym czasie, wiosną 1940 roku, mordowani byli ich ojcowie - ofiary zbrodni katyńskiej.Dalsze ich losy są już różne, różny też czas powrotu.9Jan Kwiatkowski utracił na zesłaniu matkę i babkę; wrócił do Polski z siostrami w 1946 roku, w ramach pierwszej umowy repatriacyjnej, po sześciu latach głodu i poniewierki.Tadeusz Kaźmierczak wracał, razem z matką, w dwóch etapach - w 1945 roku z Kazachstanu do rodzinnego Borsz-czowa, już wówczas anektowanego przez Związek Radziecki. Drugi etap powrotu do Kraju mógł nastąpić dopiero dzięki kolejnej umowie repatriacyjnej, w ostatnich dniach jej działania - w końcu marca 1959 roku, zatem po 19 latach od deportowania do Kazachstanu.Roman Matejek, żołnierz Armii Krajowej, uwięzi... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.htw.pl