Po drugiej stronie lustra, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Lewis CarrollPo drugiej stronie Lustraprze�o�y� Robert StillerWydawnictwo "Alfa"Warszawa 1986Po drugiej stronie Lustrai co tam Alicja zobaczy�aDziecko bez jednej na czole chmurki,Z oczyma, w kt�rych dziwota!Czas wprawdzie z g�rki mknie na pazurkiI dzieli nas p� �ywota,Lecz twarz ci u�miech mi�o�ci rozja�ni,Gdy mi�o�� wr�czy ci dar tej ba�ni.S�onecznej twojej nie znam twarzyNi srebrzystego �miechu,Wspomnie� mnie ju� ci si� nie zdarzyW m�odzie�czych lat po�piechu:Wystarczy mi, �e teraz w�a�nieTrwasz, zas�uchana w moje ba�nie.Opowie��, w inny zacz�t� dzionek,W letniego s�o�ca spiece,D�wi�cz�c� w takt, jak do wt�ru dzwonek,Wios�om pluszcz�cym po rzece:Ich echa brzmi� mi coraz ogromniej,Cho� zawi�� lat wci�� m�wi: "Zapomnij."Pos�uchaj�e wi�c, nim g�os okrutnyI gorzk� wie�ci� nabrzmia�yKa�e, by ho�e panny sz�y w �o�e,Kt�rego bardzo nie chcia�y!My te�, jak starsze dzieci, kochanie,Boczymy si�, gdy snu pora nastanie.Na dworze mr�z, �nieg i zawieruchaPos�pne czyni� z�oczy�stwa,A tu z kominka rumiany �ar buchaW szcz�liwym gniazdku dzieci�stwa.Nie dbasz, gdy magia s��w ci� zachwyca,Co tam wyprawia �lepi�ca �nie�yca.A cho� w opowie�� mo�e si� wplataWestchnienia resztka nik�aZa tym, �e przesz�y "szcz�liwe dni lata"I �wietno�� lata ju� znik�a:Z�owr�bne tchnienie �adne nie dra�nieRado�ci, jak� nam daj� te ba�nie.Od AutoraPoniewa� problem szachowy, podany na nast�pnej stronie, zbija� z tropuniekt�rych czytelnik�w, mo�e nie od rzeczy b�dzie wyja�ni�, �e co si� tyczyruch�w, jest on poprawnie skonstruowany. W kolejno�ci posuni�� Czerwonych iBia�ych porz�dku nie przestrzega si� mo�e zbyt �ci�le, a rokowania zudzia�em trzech Kr�lowych to nie tyle staro�wiecka roszada, ile zwyk�enawi�zanie do wie� pa�acu, w kt�rym si� znalaz�y: natomiast szach Bia�emuKr�lowi w 6 posuni�ciu, bicie Czerwonego Rycerza w 7 oraz szach i matCzerwonemu Kr�lowi �ci�le zgadzaj� si� z prawid�ami tej gry, co stwierdzika�dy, kto nie po�a�uje fatygi, aby ustawi� bierki i rozegra� j� wed�ugopisu.Bia�y Pionek (Alicja) zaczyna i wygrywa w 11 posuni�ciach.1. Alicja spotyka CH2. Alicja przez d3 (poci�giem) na d4 (Tirli Bom i Tirli Bim)3. Alicja spotyka BH (z szalem)4. Alicja d5 (sklep, rzeka, sklep)5. Alicja d6 (Hojdy Bojdy)6. Alicja d7 (las)7. BS bije CS8. Alicja d8H (koronacja)9. Alicja staje si� Kr�low�10. Alicja rokuje (uczta)11. Alicja bije CH i wygrywa1. CH h52. BH c4 (po szal)3. BH c5 (zamienia si� w owc�)4. BH f8 (k�adzie jajko na p�ce)5. BH c8 (ucieka przed CS)6. CG e7+ (szach)7. BS f58. CH c8+ (egzamin)9. Kr�lowa podejmuje rokowania10. BH a6 (zupa)Rozdzia� IDom odbity w LustrzeJedno by�o pewne: �e bia�y kociak nie mia� z tym nic wsp�lnego,wszystkiego narobi�o czarne koci�tko. Bo stara kocica ju� od kwadransa my�abia�emu kociakowi pyszczek (co on w ko�cu nienajgorzej znosi�): wi�crozumiecie, �e nie m�g� przy�o�y� r�ki do tej psoty.Dina my�a swym dzieciom buzi� w nast�puj�cy spos�b: najpierw jedn� �ap�bra�a biedactwo za ucho i przyciska�a do ziemi, a potem drug� �ap�wyciera�a mu ca�y pysk, pod w�os, poczynaj�c od nosa: i w�a�nie trudzi�asi�, jak ju� powiedzia�em, nad bia�ym koci�tkiem, kt�re le�a�o ca�kiemspokojnie i usi�owa�o mrucze� - z pewno�ci� uwa�aj�c, �e to dla jego dobra.Natomiast czarnego kotka za�atwiono tego popo�udnia ju� wcze�niej, wi�c -podczas gdy Alicja siedzia�a skulona w rogu starego fotela, p� rozmawiaj�csama ze sob�, a p� drzemi�c - kotek rozbaraszkowa� si� na ca�ego zk��bkiem we�ny, kt�r� Alicja pr�bowa�a namota�, i turla� go tam i zpowrotem tak d�ugo, a� wszystko si� znowu porozwija�o: i le�a�o teraz nadywaniku przed kominkiem, ca�e popl�tane i w sup�ach, a kociak szala� wsamym �rodku, goni�c sw�j w�asny ogon."Och, ty niedobry, ty paskudny! - wykrzykn�a Alicja, chwytaj�c kotka idaj�c mu ca�uska, by zrozumia�, �e jest w nie�asce. - S�owo daj�, Dinapowinna ci� lepiej wychowywa�! A ty dobrze o tym wiesz, Dino, nie udawaj!"doda�a najsurowszym g�osem, na jaki si� mog�a zdoby�, spogl�daj�c zwyrzutem na star� kotk� - po czym wdrapa�a si� z powrotem na fotel, bior�cze sob� kociaka i we�n�, i wzi�a si� znowu do jej zwijania. Ale nie sz�ojej to zbyt szybko, bo wci�� gada�a, jak nie do koci�tka, to sama dosiebie. Koci� siedzia�o skromniutko na jej kolanach, udaj�c, �e przygl�dasi� jej post�pom w nawijaniu, wysuwaj�c od czasu do czasu �apk� i �agodniedotykaj�c k��bka, jakby chcia�o jej pom�c."Czy wiesz, co jutro mamy za dzie�, Kiciusiu? - przem�wi�a Alicja. -Gdyby� tak wlaz� na okno, jak ja, to by� wiedzia� - ale Dina my�a ci�, wi�cnie mog�e�. Przygl�da�am si�, jak ch�opcy znosz� patyki na ognisko... apotrzeba ich ca�e mn�stwo, Kiciusiu! Tylko zrobi�o si� tak zimno i spad�taki �nieg, �e musieli przerwa�. To nic, Kiciusiu, jutro p�jdziemy zobaczy�to ognisko." Tu Alicja okr�ci�a kilka razy we�n� szyj� koci�tka, ot tak,�eby zobaczy�, jak to b�dzie wygl�da�: i wynik�a z tego szamotanina, wkt�rej k��bek stoczy� si� na pod�og� i ca�e jardy prz�dzy znowu si�odwin�y."Wiesz, Kiciusiu, by�am taka w�ciek�a - podj�a Alicja, gdy zn�wusadowi�y si� wygodnie - kiedy zobaczy�am, co napsoci�e�, �e o ma�o nieotworzy�am okna, �eby ci� wyrzuci� na �nieg! Zas�u�y�e� sobie na to, tykochany, ma�y psotniku! Co masz na swoje usprawiedliwienie? Tylko mi nieprzerywaj! - ci�gn�a, podnosz�c palec. - Wylicz� ci wszystkie twojeprzewinienia. Po pierwsze: dwa razy pisn��e�, kiedy dzi� rano Dina my�a citwarz. Nie pr�buj zaprzecza�, Kiciu: sama s�ysza�am! Co m�wisz? (udaj�c, �ekoci�tko co� do niej m�wi) �e wsadzi�a ci �ap� do oka? No c�, sam sobiejeste� winien, bo nie zamkn��e� oczu... gdyby� je mocno zamkn��, to by si�nie zdarzy�o. A teraz si� nie wykr�caj, tylko s�uchaj! Po drugie: jakpostawi�am przed �nie�yczk� spodeczek mleka, to j� odci�gn��e� za ogon! Co?chcia�o ci si� pi�! naprawd�? A sk�d wiesz, �e jej si� nie chcia�o? Terazpo trzecie: kiedy ja si� nie patrzy�am, rozwin��e� mi calutk� we�n�!To ju� trzy przewinienia, Kotku, i za �adne ci� jeszcze nie ukara�am.Wiedz, �e zbieram wszystkie kary, jakie ci si� nale��, i odk�adam je donast�pnej �rody... A gdyby tak zbierali moje kary? - teraz ju� m�wi�abardziej do siebie ni� do kotka. - Co zrobiliby ze mn� na koniec roku?Chyba posz�abym ju� do wi�zienia. Albo... zaraz... przypu��my, �e za ka�d�kar� mia�abym nie dosta� obiadu: to jakby ju� ten nieszcz�sny dzie�przyszed�, musia�abym nie dosta� pi��dziesi�ciu obiad�w na raz No, mo�e toi lepiej... a� tylu! Ju� wola�abym ich nie dosta�, ni� tyle zje��!S�yszysz, jak po szybach sypie �niegiem, Kiciusiu? Jaki to przyjemny icichy szmer! Zupe�nie jakby kto� obca�owywa� okna tam od zewn�trz. Ciekawe,czy �nieg kocha drzewa i pola, �e je tak czule ca�uje? A potem je otulatak� bia�� ko�derk� i pewnie tak m�wi do nich: "�pijcie, kochane, a� zn�wprzyjdzie lato." A jak w lecie si� obudz�, Kiciusiu, to ubieraj� si� ca�ena zielono i ta�cz� - ilekro� powieje wiatr - och, jakie to �adne ! -zawo�a�a Alicja i upu�ciwszy k��bek we�ny klasn�a w r�ce. - I tak bymchcia�a, �eby to by�a prawda! Lasy naprawd� maj� bardzo senny wygl�d wjesieni, kiedy li�cie ich br�zowiej�.Kiciu, czy umiesz gra� w szachy? No, czego si� u�miechasz, kochanie, jam�wi� powa�nie! Bo jak dopiero co grali�my, ty si� tak przygl�da�a�, jakbywszystko by�o dla ciebie jasne: a jak powiedzia�am "Szach!" to ty, Kiciu,zacz�a� mrucze�. Owszem, to by� niez�y szach, Kiciusiu, i naprawd�mog�abym wygra�, gdyby nie ten paskudny Rycerz, ten skoczek, co tak wkr�ci�si� pomi�dzy moje figury. Wiesz, Kiciu? udawajmy, �e - " I gdybym tu m�g�opowiedzie� wam chocia� po�ow� tego, co Alicja wygadywa�a, zaczynaj�c odswego ulubionego powiedzonka: "Udawajmy, �e -" Cho�by i poprzedniego dniad�ugo si� wyk��ca�y z siostr�, a wszystko dlatego, �e Alicja zacz�a:"Udawajmy, �e jeste�my kr�lowie i kr�lowe!" a jej siostra, z natury bardzodok�adna, sprzeciwi�a si�, �e to niemo�liwe, bo ich jest tylko dwie, iwreszcie Alicja musia�a ust�pi�: "No dobrze, to ty b�d� jedn� z nich, a jab�d� pozosta�ymi." Albo raz naprawd� przestraszy�a swoj� star� niani�,krzykn�wszy jej nagle do ucha: "Nianiu! udawajmy, �e ja jestem wyg�odzonahiena, a ty ko��!"Ale to nas odci�gn�o nieco od tego, co Alicja m�wi�a do koci�tka."Udawajmy, �e jeste� Czerwon� Kr�low�, Kiciu! Wiesz, my�l�, �e jakby�usiad�a i za�o�y�a r�ce, to wygl�da�aby� ca�kiem jak ona. Spr�buj, bardzoci� prosz�!" I wzi�wszy Czerwon� Kr�low� ze sto�u Alicja postawi�a j� przedkoci�tkiem, jako wz�r do na�ladowania: jednak niezbyt si� to udawa�o, jakstwierdzi�a Alicja, g��wnie dlatego, �e kociak nie chcia� nale�ycie za�o�y�r�k. Wi�c aby go ukara�, podnios�a go do Lustra, �eby koci�tko zobaczy�o,jaki ma naburmuszony wygl�d: "i je�eli zaraz mi nie b�dziesz grzeczna -zapowiedzia�a - to wsadz� ci� tam do Lustrzanego Domu! i co na to powiesz?Wi�c je�eli raczysz pos�ucha�, Kiciu, zamiast tyle gada�, to powiem ci,co ja s�dz� o Lustrzanym Domu. Ot� po pierwsze, tam jest pok�j, kt�rywida� za szk�em: taki sam jak nasz salon, tylko �e wszystko w nim jest naodwr�t. Widz� go w ca�o�ci, kiedy wejd� na krzes�o - opr�cz tego kawa�katu� za kominkiem. Och! jak ja bym chcia�a tam zajrze�! Tak bym si� chcia�adowiedzie�, czy oni te� pal� w zimie ogie� w kominku: bo wiesz, nigdy niema tej pewno�ci, chyba �e u nas dymi, wtedy i tam r�wnie� dymi... ale tomo�e by� na niby, tylko �eby wygl�da�o, �e u nich si� pali. No, a poza tymksi��ki s� podobne do naszych, tylko ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.htw.pl