Pokochalem zycie na nowo, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Sandro Grappiolo: Pokochaem ycie na nowo.Seria "Wbrew nadziei"1. Duchowa troska o chorego,red.ks. Lucjan Szczepaniak SCJ.2. Sandro Grappiolo, Pokochaem ycie na nowo.Dzienniknowego narodzenia."On to wbrew nadziei Uwierzy nadziei(.)"Rz4,18SANDRO GRAPPIOLORpOKOCHAEMYCIE NA NOWODZIENNIK NOWEGO NARODZENIAWYDAWNICTWO KSIʯY SERCANW.TYTU ORYGINAUE ho riamato la vita.Dianodi unarinascita.PRZEKADz j.WOSKIEGOAnastazja OleskimriaREDAKCJA I PROJEKT GRAFICZNYWydawnictwo "SCJ'KOREKTA JZYKOWAGabriela NiemiecISBN 83-86789-99-9PAOLINE Editoriale Libri1999 FIGLIE DI SAN PAOLOVia Francesco Albani, 21-20149 Milano2000 Wydawnictwo Ksiy Sercanw "SCJ"ul.Saska 2, 30-715 Krakwtel.(012)6562042e-mail: wydawscjkr.onet.p3www.sercame.org.pl/wydawnictwo/Dmk: TAW-DRUK, Krakw 2000ROZDZIASanremo, padziernik '95Serce podchodzi mi dogarda i poraz pierwszy odczuwam z przeraajc jasnoci moliwo mierci.Niczym drzewo,ktre ma si rozedrze, ostrzegam gronymskrzypieniem i nieszczliwym osiadaniem.Od dniamojego przybyciana kardiochirurgicznyoddzia intensywnej terapii nieznane mi dotd uczucianiestabilnoci i kruchoci mojegociaa utwierdzaj mniew przekonaniu, e postawiem stopy na niepewnym gruncie choroby bdcej powanymniebezpieczestwem.Mj koniec moe by tak bliski, e nie potrafi pociesza si ju zwykymi zudzeniami ani dawa wiarypenym litoci kamstwom mojej rodziny.Boj si.Usiuj opierasi mylom o nieznanychmi korytarzach doobcych, niekoczcych si lkw.Prbujprzeczu, jakiej przyszoci mogsi jeszczespodziewa i na ktr ze cieek nieznanegomiwiatajuostateczniewkroczyem.Bd musia zagbi siw t trwoc mnie niepewno przez niewiadomo jakdugi czas.To, czy przeyj, pozostaje w sferze domysu!Jestem upokorzon ofiar.Jednoczenie czuj sizdumionym i oniemielonym obserwatorem tego, jakz dnia na dzie moe zmieni si ycie, biorc pod uwag rwnie scenariusz tragiczny.Nie chc jednak ulega mrocznemuprzeczuciu, ktre podkopuje moje siy oraz zdolnoci przeciwdziaania -Niemam pojcia,jak dugo i w jakich warunkachzdoam kontynuowa ten dziennik, ktry zawierajc tylenieuporzdkowanychmyli i refleksji moe si przeciewyda zbyt niespjny i niecigly.Pomimoto chciabym, aby by czystymdokumentemycia,bez niepotrzebnych literackich ozdb.To wanieemocje isentymenty, powizane w koleje losutakiego jakmj,s tym, co usiuj zebra.Oczywicie nie mam zamiaru napisa prostejczynawet prostackiej historiijakiej choroby.W ten sposb mogliby j przedstawi lekarze w swoich klinicznych kartach, opowiedzie jzykiem medycznym, biurokratycznym,posugujc si terminologinaukowo-archaiczn, ktranierzadko sugeruje jaki zadawniony smutek.Jednak ich opowiecis zawsze suche, wyjaowioneze wzrusze i niepokojw,gdy tych nie jest w stanie wydoby adna praktyka ani wyposaenie sanitarne.Nigdy nie byem chory.Co wicej - pozostawaemsceptyczny wobec moliwoci rozchorowania si.Niedorzecznie mylaem, e Jestem nieomalnie dozranienia.Dlatego byo mi bardzo trudno wyzby si tejnierozsdnej dumy z posiadania nieposkromionegociaa,dumy, ktrkarmiem si w sekrecie.Wprowadzaem jprzy wszelakich okazjach do dyskusjinad kadym objawem mojej choroby.Jednakowo bdc lekarzem, pozostaem -z wasnejwiny- nieprzygotowany na przyjcie nieuniknionej chwilichoroby.Przez zbytdugi czas wolaem przymyka oczy narzeczywisto i upierasiprzy jakezwodniczych i bezuytecznych mylach omoim dobrym zdrowiui samopoczuciu.Niekiedy zarozumiao zwycia oczywisto!Podobnie, takie same argumenty moich kolegwpozostawiay mnie, jeeli nie niedowiarkiem, to niemalobojtnym.Nie chciabym zmusza si do tumaczenia bd komentowania wszystkiego.Jedynie dziennikowi monapowierzy bardziej poufne wyznania, bez adnychcii dodatkw.Nie ma waciwie potrzeby upikszania rzeczywistocitakjakw powieciach.Byoby szkoda, bo samo ycie moezarezerwowa nam te nieprzewidywalne koleje losu.Dobrowolnie otoczyem si rodzajem otchani, wktrej myli i pytania omoj kondycj kadorazowo pozostaway bez odpowiedzi.Nie poddawaem si badaniom lekarskim.Paradoksalnie baem si ichbardziej wanie wtedy,gdy czuemsi dobrze.Jednak bronic si przed nimi, od pewnego czasuprzeczuwaem, eco chciaozagrozi moim przekonaniom, na podobiestwo zych mocy czajcych si na mojeprzeznaczenie.Tych przeczu szybko sipozbywaem.Tymczasem ycie przemino, i to w popiechu.Okres zudnego dobrobytu zacz si nagle rozpywa.Nie potrafi okreli czasowo pierwszego przeczucia za, gdy nie wywoao ono w moim umyle adnejobiektywnej i klarownej wizji.Na pocztku nic nie byo dla mnie jasne.Dopiero gdynadszeddrugimoment, wszystko staosi dla mnie oczywiste w sposb niemale ostateczny.Jajednak wolaem poczeka na dodatkowe potwierdzenie.I to nastpio niecay miesic temu.Wchodziem po schodachbdcychjedynym przejciem na skrtypomidzy dwiema ulicami- Sdziem, enie zdoam si wspi a naszczyt, czuem bl w piersiach,a serce bio szaleczo w klatce piersiowej.Poczuem,ejest to przedsiwzicie niebezpieczne, niemoliwe, przewyszajce wszystkie mojesiy.Usiadem na ostatnim stopniu, bezwadny, bez najmniejszej rezerwy tchnienia.I suchaemcharczenia mojego oddechu niczymdalekiego ujadania.Wmojej pamici wydarzenie toprzemkno i zgasobyskawicznie.Zatrzymaem si i nie byem ju nawet pewien, ilewycierpiaem.W takich momentach nastpowaowemniepewnego rodzaju zawieszenie myli.Pocigaymnie jedynie plany yciowe i wakacyjne,tak jakby tamto wydarzenie ju mino, tak jakbym siju cakowicie od niego uwolni.Wczeniejsze zagubienie, obawa przed tym, co czuem, prowadziymnie do upierania si przy odrzucaniukadego kryterium obiektywnoci.Dopiero pniej zauwayem objawy, ktre powinnybytymnie ostrzec: oddech, ktry stawa si ciki przynajmniejszym wysiku, przyjemne uczucie pustki w odku, rwnoczenie jakby bolesne, wywoujce myl, e bdmusia przyj nastpny posiek, aby bl umierzy.Jednak wci lk uniemoliwia mi akceptacj tego, cobyo oczywiste, i prowadzi mnie do odsuwania choby namomentmojego poddania si, ratujc mnie tym samymodprzygnbie, ktre mogy mnie cakowicie przybi.W rzeczywistocikada choroba staje si rwniedowiadczeniem wewntrznym, umartwieniem duszy,gbokim i uwikanym w przeciwnoci.Jest to upokarzajcazdrada nie tylko zarozumiaoci i namitnoci, aletake bardziej pocieszajcych oraz prostychodczu.Od niedawna bezgraniczne lenistwo, silniejsze odwszelkich zasobw woli, przykuwao mnie do fotela nacae popoudnia drzemki przed wczonym telewizorem,z ktrego nie przyswajaem nic poza chaotycznymi obrazami i sowami bez znaczenia.Niemniej jednak wci jeszcze ywiem nadziej, eycie tak wanie bdzie si toczyo:nieokrelonym torem, w tej upokarzajcej ibezsensownej sytuacji.Zo, zanim daosi rozpozna,posuyo si dziwnymi rodkami i objawami, niekiedy niezbyt jasnymi i niewystarczajco przekonywajcymi.Jednake teraz jubyo mi trudno w niepowtpiewa,nawetjeeli potrafiemzmusi si jeszcze do ichignorowania.Nie popadem w bezdenn przepa czowieczegozudzenia; po prostu oddaliem si wrozlegprzestrzeniewiadomoci.Wrazz czonkamimojej rodziny odgrywaem na scenie ycia rol czasu, czasu dla mnie ju skoczonego.Nie byem jednak w stanie odtworzy normalnoci gestw dobrego samopoczucia, dopki nie zrozumiaem,do koca usiujc odrzuci t myl, e aby wyzwoli size zego samopoczucia, ktre mnie dotkno, bezuytecznym byo dalsze ignorowanie go.Jest wiele sposobw na to, aby poczu, e jest sichorym.Junie potrafiem przyspieszy kroku beznagiego ucisku w piersi.Kady mj kontakt z ludmi stawa sitrudny i jaowy.Mj umys utraci intensywn cigo myli.Odeszamiju nawet ochota doprzyznawania sobie racji.Od mojej choroby zaczem oczekiwa jakiej niespodzianki.Nie byosensu, nie zwaajc na jakiekolwiekryzyko,pyta o to, co doprowadzio mnie do ycia w sposb taknieuporzdkowany i niedbay.Nigdy nie zaprzeczaem, e taki tryb ycia mia zakorzenione w sobie niebezpieczestwo gwatownego ibezpowrotnego niszczenia siebie.Ale uparcie i nieodpowiedzialnie postpowaemwedug starych regu mojego zachowania.Byem niewiadomy!Nalegaem przy moich bliskich: jestem zmczony,musz jechana wakacje, aby odpocz".Ale byy to sowa wyzute z jakiegokolwiek znaczenia.Niewiadomo, ktra pozwalaa mi dotd oszukiwasamego siebie, nie mogaju duej wkrca mnie wkoo swoich oszustw.Przetrzsam wspomnienia, niszczci odtwarzajc nanowo to, co zdarzyo si w dniu bezporednio poprze10dzajcym moje przybycie tutaj.Napotykam w nich na liczne braki.Rzeczywisto miniona - w pamici - posiada dni,ktretrwaj zaledwie kilka chwil, jakby wielenagychbyskw przebudze.Potem istnieje ju tylkonieuwagai nieobecno.Godziny umykaj, pochaniane natychmiast przezzapomnienie.Pamitam, e w pierwszym wietle tamtegoporankawpatrywaem si przezchwilw lustro i pospiesznie siod niego oddaliem.Ujrzaemsiebie postarzaego, bladego, zszarzaego.Nastrj tamtego dnia by jubezapelacyjnie przesdzony.Pniej,okoo wieczora, zdecydowaem si zadzwoni do przyjaciela, by poprosi o krtki wsplny spacer.By to telefon bez odpowiedzi, o dwikupustym,przeduonym i nadaremnym.Wobectego wyszedemsam.Jesie rumienia si przedwczesnym zachodem soca.Nagle zmieniem zdanie i wszedem na powrtdodomu.Wydaje si, gdymyl otym teraz, e przemieszczaem sijak pionek w planie przeznaczenia: zgodnie z ustalonym z gry schematem, posiadajcym konkretny cel.Staramsi odtworzy w umyle tamte chwile.Terazdostrzegam, usiujc okreli Je i zamkn w tych tulinijkachdziennika, e przedstawiam rzeczywisto... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.htw.pl