Pozdrowienia z Rosji - Kerry Connor, Ebooki, zachomikowane

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Niniejsza
darmowa publikacja
zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytaæ ten tytuł w pełnej wersji
.
Niniejsza publikacja mo¿e byæ kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wył¹cznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora
. Zabronione s¹
jakiekolwiek zmiany w zawartoœci publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siê jej
od-sprzeda¿y, zgodnie z
.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym
Kerry Connor
Pozdrowienia z Rosji
Tłumaczył
Jacek Żuławnik
Tytuł oryginału: Trusting a Stranger
Pierwsze wydanie: Harlequin Books, 2008
Redaktor serii: Gra˙yna Ordęga
Opracowanie redakcyjne: Janina Krawczyk
Korekta: Małgorzata Narewska, Janina Krawczyk
2009 by Kerry Connor
for the Polish edition by Arlekin – Wydawnictwo Harlequin
Enterprises sp. z o.o., Warszawa 2011
Wszystkie prawa zastrze˙one, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane
w porozumieniu z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej ksią˙ce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych
–˙ywych lub umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Znak firmowy Wydawnictwa Harlequin
i znak serii Harlequin Romans & Sensacja są zastrze˙one.
Arlekin – Wydawnictwo Harlequin Enterprises sp. z o.o.
00-975 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25
Skład i łamanie: COMPTEXT, Warszawa
ISBN 978-83-238-8135-3
PROLOG
Gwałtowny podmuch wiatru targnął pozbawio-
nymi liści gałęziami, które z impetem uderzyły
w szybę. Odbiły się od szklanej tafli ledwie kilka
centymetrów od twarzy Kariny, nawet jednak nie
mrugnęła okiem. Miała na głowie zbyt wiele praw-
dziwych zmartwień, ˙eby przejmować się jakimś
tam wiatrem.
Jak ka˙dego dnia od przyjazdu do Stanów Zjed-
noczonych wpatrywała się w ulicę za oknem. Ob-
serwowała sunące ulicą samochody, lustrowała
przechodniów. Właściwie nie wiedziała, dlaczego
nieodmiennie czuwa w milczeniu przyklejona do
szyby, poniewa˙ tak naprawdę nie było na co pat-
rzeć. Gdyby niebezpieczeństwo, którego z niepo-
kojem wypatrywała, faktycznie miało nadejść, ra-
czej nie pojawi się od frontu, lecz wślizgnie chył-
kiem tylnymi drzwiami. Odpowiedzi, które tak bar-
dzo pragnęła znaleźć w głębi swej duszy, tam nie
było. Nie wiedziała, co więcej mogła zrobić.
Przyjechała do Stanów Zjednoczonych ponad
miesiąc temu, na początku lutego. Od tego czasu
widok za oknem prawie się nie zmienił, nadal było
szaro i zimno. Zupełnie jak w Rosji o tej porze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.htw.pl